Dzień ul. Wierobieja. Tak bawili się hajnowianie Hajnówka Wita 5 września, 2022
Dzień ulicy Wierobieja.

Dzień ul. Wierobieja

Tak bawili się hajnowianie

Wkrótce minie miesiąc od imprezy. Jednak jej echa nie milkną. To był strzał w dziesiątkę ­– mówią hajnowianie i wciąż wspominają. Wskazują na integrację międzypokoleniową, dobrą organizację, klimat i smak oranżady oraz wuzetek, które rozeszły się jak świeże bułeczki. I chcą, by impreza odbyła się za rok. Zanim do tego dojdzie, obejrzyjcie zdjęcia i zobaczcie, jak było.

zdjęcia: Andrzej Szypulski, Akcja Hajnówka

Wierobieja to historyczna ulica, jedna z najstarszych w Hajnówce. Zachowało się tutaj sporo charakterystycznych dla miasta drewnianych budynków. Kiedyś była to główna ulica w Hajnówce. Stąd pomysł, by ją ożywić.

Dzień ulicy Wierobieja.
Zespół Błękitny Nosorożec.

To wydarzenie przeszło nasze najśmielsze oczekiwania, a przez to poprzeczka została zawieszona bardzo wysoko. Choć zaczęło się niezbyt optymistycznie. Tego dnia pogoda nam nie sprzyjała. Padało i baliśmy się, że to ludzi odstraszy. Nie mieliśmy też pewności, czy duże zainteresowanie, jakie wydarzenie zdobyło na naszym profilu na Facebooku przełoży się na rzeczywistość. Na szczęście później się rozpogodziło, a frekwencja dopisała.

organizatorzy - Akcja Hajnówka

Na ul. Wierobieja przybyły tłumy hajnowian. I tych młodszych, i starszych. Zwłaszcza ci ostatni z rozrzewnieniem wspominali czasy świetności tej ulicy, gdy była ona centrum handlowo-usługowym. Przywoływaniu wspomnień sprzyjały atrakcje, jakie odbyły się tego dnia. Była to m. in. gra miejska połączona z konkursem wiedzy o ulicy, wystawa i kulinarne atrakcje nawiązujące do PRL-u. Można było napić się oranżady z butelek opatrzonych specjalnie na tę okazję przygotowanymi etykietami. To nawiązanie do rozlewni oranżady, która wiele lat temu mieściła się przy ul. Wierobieja, tuż za budynkiem PSS Społem. Chętni mogli także zjeść wuzetkę, niegdyś kultowe ciastko.

Dzień ulicy Wierobieja.

Wuzetkę mamy w stałej ofercie, ale tego dnia ozdobiliśmy ją tabliczką czekolady w kształcie starego znaczka pocztowego. Zarówno ciastka, jak i oranżada cieszyły się ogromnym powodzeniem. Częstowaliśmy też gości innym peerelowskim rarytasem – galaretkami w cukrze. Impreza była świetna. Jej echa słychać było jeszcze dużo później. Ludzie przychodzili i pytali: „No i jak tam? Byłaś?”.

Marta Antoniuk, właścicielka Słodkiego Kredensu

W jej ocenie Dzień ul. Wierobieja był odpowiedzią na społeczną potrzebę. Potwierdzają to wpisy internautów:

Rewelacyjna impreza. Bawiliśmy się wyśmienicie. Wspaniała organizacja, ciekawe zabawy dla dzieci, Pani Ala Gryc przeniosła nas swoimi opowieściami na dawną ul. Buczka. Czekamy na powtórkę.

Takie działania cieszą. Oby więcej! Może uda się ocalić te największe smaczki w Hajnówce.

Patrząc okiem „pół-turysty” było wspaniale, nie wyobrażam sobie kolejnych wakacji bez tego wydarzenia. Gratuluję organizatorom! Jestem pełna podziwu i niedowierzania, że było aż tak wspaniale! Takie rzeczy tylko w Hajnówce. I podajcie proszę jak najszybciej termin na kolejny rok, żebym mogła urlop od razu zaplanować

Z podobnym entuzjazmem w organizację imprezy włączyli się przedsiębiorcy i lokalni artyści. Na przykład właściciel sklepu „U Mirka” przekazał rower jako jedną z nagród w konkursach. Z kolei hajnowski zespół Błękitny Nosorożec zaproponował, że zagra w ramach promocji swojej nowej płyty.

Pomysł był rewelacyjny. Zarówno ja, jak i wielu moich znajomych uważamy, że ta ulica powinna już dawno stać się deptakiem, taką hajnowską starówką. Dzień ul. Wierobieja pokazał, że jest to doskonałe miejsce do organizowania tego typu imprez. Jest idealnie położone, każdy, kto przechodzi, widzi, że coś się tutaj dzieje i zagląda. I dokładnie tak było tego dnia. Do zabawy dołączało mnóstwo przechodniów. To duże lepsze miejsce niż np. park, gdzie trzeba wybrać się specjalnie.

Marek Dziubonos, właściciel Browaru Markowego
Dzień ulicy Wierobieja.
Wydarzenie ucieszyło też mieszkańców ulicy Wierobieja

Kiedy przyszliśmy na miejsce, żeby wszystko poustawiać, rozwiesić lampiony, nie wiadomo skąd wokół nas pojawiło się prawdziwe pospolite ruszenie. Ludzie zaczęli nam pomagać, wieszać lampki. Potem, już w czasie imprezy, podchodziły do nas różne osoby i klepały po plecach, gratulując organizacji.

organizatorzy - Akcja Hajnówka

Wszystkie wypowiedzi łączy jedno ­– życzenie, by Dzień ul. Wierobieja był imprezą cykliczną. To już przesądzone. Święto ulicy odbyło się w ramach projektu „Hajnówka OdNowa – Zielona Transformacja”, którego celem jest m.in. integracja mieszkańców miasta. O to, jak ta integracja ma się odbywać, zapytaliśmy hajnowian. Poprosiliśmy ich, by zgłaszali swoje pomysły w ramach inicjatywy sąsiedzkiej, które następnie zostaną sfinansowane z projektu.

W taki sposób formuła inicjatywy sąsiedzkiej po raz pierwszy pojawiła się w Hajnówce. Sam pomysł, by był to Dzień ul. Wierobieja, jak też organizację tego wydarzenia, oceniam bardzo wysoko. To pierwsza impreza od lat na tej ulicy. Cieszę się, że mogła się odbyć dzięki naszemu projektowi.

Magdalena Chirko, kierownik Referatu Rozwoju Urzędu Miasta Hajnówka i koordynatorka projektu
Dzień ulicy Wierobieja.

Magdalena Chirko podkreśla też ogrom pracy społecznej, jaką wzięli na siebie organizatorzy.

Takie wydarzenia pokazują, że jest potrzeba ożywienia tej części miasta, potrzeba wspólnego przebywania mieszkańców w przestrzeni publicznej. Widać zasadność podejmowania, także przez samorząd miasta, kolejnych inicjatyw wspierających rewitalizację tej ulicy – czy przez lokowanie tu kolejnych wydarzeń, czy też modernizację tej przestrzeni.

Magdalena Chirko
Napisz komentarz
Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola wymagane są oznaczone *
Skip to content