„Czarownica z Dziedzinki”
Cztery zadania, cztery stacje i sześćdziesięciu uczniów ze szkół podstawowych w Hajnówce. Temat? Życie i działalność przyrodnicza Simony Kossak. Nie było łatwo, sporo się nachodziliśmy po mieście i musieliśmy nauczyć się współpracować – przyznali uczniowie.
Gra miejska odbyła się w ramach przedsięwzięcia „Hajnówka jest kobietą. Siła niepokornych kobiet na przykładzie osobowości Simony Kossak” zapisanego w projekcie „Hajnówka OdNowa – Zielona Transformacja”. Udział w niej wzięli uczniowie klas IV–VIII z hajnowskich szkół podstawowych – w sumie ok. 60 osób. Gra rozpoczęła się i zakończyła w biurze projektu przy ul. Piłsudskiego 8. Organizacji podjęła się Fundacja Inicjatyw Rozwojowych i Edukacyjnych.
Bardzo miło mi was przywitać w biurze projektu. Pracujemy tutaj nad wieloma działaniami, które mają m.in. spowodować, że Hajnówka będzie dobrym miejscem do życia także dla was, że pojawią się tutaj np. miejsca, gdzie będziecie mogli spędzać czas. Nie wiem, na ile mieliście okazję poznać postać Simony Kossak, która potrafiła pięknie opowiadać o Puszczy Białowieskiej, miejscu znanym w całym kraju i poza nim.
Hajnówka ma już tradycję gier miejskich. Jedna z nich odbyła się na przykład w ubiegłym roku z okazji 70. rocznicy nadania praw miejskich. Uczniowie podzielili się na grupy, zmierzyć się musieli w sumie z czterema zadaniami, które czekały na nich w czterech miejscach w Hajnówce. Dwa z nich to wspomniane biuro projektu, a dwa kolejne to siedziba miejskiej biblioteki oraz Hajnowski Ośrodek Kultury. Czekał ich więc całkiem spory spacer po mieście. Zanim wyruszyli, organizatorka gry miejskiej zarysowała im sylwetkę Simony Kossak.
Zależy nam na tym, żebyście, nawet jeśli stąd wyjedziecie, tak jak ja to kiedyś zrobiłam, zechcieli tutaj wrócić. Wyobraźcie sobie, że Simona zrobiła dokładnie odwrotnie. Postanowiła, że wyjedzie z Krakowa, z którego pochodziła. W tym mieście, jako wnuczka słynnego dziadka, córka sławnego ojca, mająca nawet sławną ciotkę, poetkę Marię Pawlikowską-Jasnorzewską, miała „przegwizdane”. Nie mogła tam robić nic, co chciała. Nie było jej tam łatwo. Postanowiła więc wyjechać, na początku miały to być Bieszczady, w końcu jednak trafiła do Białowieży. Pokochała Puszczę Białowieską, którą wy macie na wyciągnięcie ręki. Jeśli uważamy na przyrodę i zwierzęta, sami stajemy się lepsi.
Dodała też, że Simona Kossak pierwsza w Polsce zwróciła uwagę, że jako ludzie nie jesteśmy ani lepsi, ani ważniejsi od otaczającej przyrody. To ona przekonywała, że zwierzęta mają emocje podobnie jak my. W działaniach na rzecz ochrony przyrody była bezkompromisowa. Pisała, nagrywała audycje i filmy. Czy młodzież kojarzy postać Simony Kossak? Jedni tak, inni nie.
Dowiedzieliśmy się o niej dopiero tutaj
Nazwisko kojarzyło się za to kilku uczennicom, a jedna ma nawet w domu książkę tej znanej przyrodniczki. Młodzi skrupulatnie wykonywali zadania, choć niektóre okazały się wyzwaniem. Trzeba było dostosować się do tempa innych i jak najlepiej ze sobą współpracować.
Wykonaliście kawał dobrej roboty. Przeszliście sporo kilometrów, żeby wykonać zadania. Musieliście się ze sobą dogadać i zintegrować. Niektórzy z was wykazali się wyjątkowym talentem jednoczenia grupy.
Ci uczniowie zostali wyróżnieni. Symboliczne nagrody dostali jednak wszyscy uczestnicy. To nie koniec wydarzeń w ramach projektu „Hajnówka jest kobietą”. Już w najbliższą sobotę 29 października odbędzie się rowerowy spacer śladami Simony Kossak z Hajnówki do Białowieży. Uczestnicy poznają jej życiorys i miejsca związane z działalnością zawodową oraz aktywnością w naszym regionie.